Znowu oskarżanie fanów o rasizm, znowu zarzucanie im tego, że obawiają się silnych kobiet. Wszystko to z kolei tuż przed premierą drugiego sezonu „The Rings of Power”.

I wydawać by się mogło, że po tym co działo się wokół pierwszego sezonu, przed drugim jakaś zmiana w głowach się dokona. Na lepszy produkt pod względem jakości nie liczyliśmy, ale niektórzy mogli po prostu siedzieć cicho i nie zabierać głosu.

A tak, po raz kolejny słyszymy, że fani jak zawsze są źli – wiadomo – dookoła sami rasiści, bigoci czy homofoby.

Grunt, że zadbano o inne absolutnie najważniejsze kwestie, jak chociażby odpowiednia reprezentacja w serialu… bez tako przecież ani rusz.

Dodaj komentarz