Do pewnego momentu był to naprawdę niezły odcinek, ale… no właśnie. To co wydarzyło się w końcówce można podsumować krótkim „dobrze żarło i zdechło”.

Odpowiedzialny za tak mistrzowskie sknocenie dobrego epizodu powinien z kolei szukać sobie nowej pracy.

Dodaj komentarz