
No proszę, taka niespodzianka. Lunatycy ponownie nie mieli racji, a firma, którą oskarżali o skandaliczny przekaz w swojej kampanii reklamowej liczy zyski.
Kto by się spodziewał, że po raz kolejny się okaże, że internetowi krzykacze wyjdą na głupków, a Sydney Sweeney ponownie nabije sobie punktów popularności.
Link do materiału tradycyjnie znajdziecie pod wpisem 😉