
Można było eksplorować uniwersum Pottera na sto różnych sposobów, a tymczasem Warner Bros uznał, że lepiej będzie pójść na łatwiznę…
Nie można bowiem inaczej nazwać pomysłu o serialu, który miałby tom po tomie adaptować klasyczną opowieść J.K. Rowling o przygoda Harry’ego Pottera, Hermiony i Rona. Szczególnie, że od zakończenia filmowej sagi minęło raptem 12 lat.
Tymczasem Hogwarts Legacy dość dobitnie pokazał, że ludzie są głodni innych historii w tym świecie. Założyciele Hogwartu, story Grindelwalda, pierwszy mrok Voldemorta, pierwszy Zakon Feniksa, Huncwoci… jest tego całe mnóstwo.
Po co jednak myśleć o przygotowaniu czegoś świeżego, skoro można na nowo odgrzewać magicznego kotleta. A Wy co o tym myślicie?