Było niestety tak jak się spodziewaliśmy. Pierwsza połowa trzeciego sezonu Wiedźmina – delikatnie ujmując – nie rzuciła na kolana.

Netflix faktycznie chciał nieco bardziej oprzeć się na prozie Andrzeja Sapkowskiego, ale w kontekście całości niewiele to pomogło. Te pięć epizodów dłużyło się strasznie. Fabularnie było miałko, kolejne dziwne zabiegi skutecznie zniechęcały, a liczba głupotek ponownie stała na wysokim poziomie.

Jak Wasze wrażenie? Dajcie znać co myślicie.

Dodaj komentarz