
Andrzej Sapkowski w końcu powiedział jak jest. I kto wie, co by było, gdyby twórcy serialowego Wiedźmina posłuchali jego rad?
Do niczego takiego jednak nie doszło. Autor Wiedźmina został totalnie olany, a jego sugestie trafiły do kosza. Wiadomo z kolei jak skończyła się megalomania ludzi, którzy uważali, że wiedzą lepiej jak przedstawić konkretne dzieło niż jego autor.
Efektem tego były słabiutkie trzy sezony, odejście głównego aktora i marne widoki na przyszłość. Ergo? Zarżnięto kurę znoszącą złote jaja. Niesamowite osiągnięcie…