
Opcja atomowa w świecie Gwiezdnych Wojen? To się nazywa mocne wejście w nowy rok.
Świat może nieco stanął na głowie, ale mogłyby się wydawać, że płeć reżysera wcale nie ma decydującego znaczenia w kwestii tego czy dany film jest dobry czy nie. Jak się jednak okazało, niekoniecznie.
Disney przy okazji swojego nowego projektu Star Wars postanowił bowiem strzelić sobie marketingowo w stopę i oddał stery w ręce niedoświadczonej aktywistki… o dość długim języku. Co z tego wyniknie? Wszyscy chyba się domyślamy finału 😉