
Netflix podjął ryzykowną grę, która może się skończyć tak jak w przypadku Gry o Tron. Wszystko zależy od kreacji jednej postaci.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że pomiędzy Wiedźminem i Grą o Tron, a także między Ciri oraz Daenerys nie ma punktów zbieżnych. Jeśli jednak przyjrzeć się nieco bliżej, okaże się, że podobieństw jest całkiem sporo i dotyczą one głównie tego jak te bohaterki są odbierane przed fanów.
Czy w obliczu drugiego sezonu Wiedźmina może to rodzić poważne problemy?