
Czy w przypadku „Władcy Pierścieni” od Amazona jest jeszcze coś, co mogłoby nas zaskoczyć? Teoretycznie nie, ale…
…ale Amazon oczywiście nie byłby Amazonem, gdyby nie podjął próby przesunięcie granicy absurdu o kilka kolejnych metrów.
Jak bowiem inaczej nazwać możliwe pojawianie się Zguby Durina w serialu, który traktuje od Drugiej Erze Śródziemia? Niby żaden problem, ale tak się składa, że ten właśnie konkretny Balrog pojawił się na scenie dopiero w erze Trzeciej i to po kilku dobrych tysiącach lat jej trwania.
Można? No można.