Chicago Bulls i Michael Jordan to nie tylko legendy sportu. To również wielkie ikony popkultury. Zjawiska. Fenomeny, które pochłonęły miliony, wychowały i zaintrygowały tysiące ludzi. Właśnie o tym jest „The Last Dance”. Niby dokument o sporcie, a tak naprawdę wspaniała podróż, która pokazuje czym jest rywalizacja i jak grupka koszykarzy może zyskać globalną popularność.
O „Ostatnim Tańcu” ze stajni Netflixa i ESPN opowiada Krzysztof, którego pasją – poza hurtowym pochłanianiem kinowych i telewizyjnych łakoci – jest właśnie NBA.