
Czas się z tym definitywnie pogodzić. George R.R. Martin nie skończy Pieśni Lodu i Ognia.
Czy to nie do końca fair w stosunku do fanów sagi? Jak najbardziej. Czy autor ma do tego pełne prawo. No jasne, że tak. Nie ma się już jednak co łudzić, dokończenia losów Jona, Danny czy Tyriona spod pióra Martina się nie doczekamy.
Macie podobne odczucia?