Już jakiś czas temu zapowiedzieliśmy, że weźmiemy pod lupę dziesięć odcinków piątego sezonu (połowa) „Wikingów” i słowa dotrzymaliśmy. Garść wrażeń i przemyśleń z tego z tej wielkiej nordyckiej przygody zawarliśmy w kolejnym epizodzie Krótkiego Cięcia.
Zapewne wielu sympatyków serialu po czwartym sezonie postawiło na nim krzyżyk i nie wiązało z piątą serią większych oczekiwań. Rok temu „Wikingów” nadal oglądało się całkiem nieźle, ale już wyłącznie pod kątem wizualnym. Fabularnie było już znacznie gorzej, a gwoździem do trumny miała być śmierć Ragnara, który od pierwszy odcinków był twarzą i motorem napędowym całości.
Jak się jednak okazało, twórcom udało się tchnąć w przygody wikingów nowego ducha, sprawić, że seria na nowo przyciąga przed ekrany i wywołuje całą gamę najróżniejszych uczuć.
Chcecie się dowiedzieć, dlaczego warto dać „Vikings” kolejną szansę? Zapraszamy do obejrzenia naszego omówienia (analizy).
Zapraszamy 😉